W czasie oraz po II wojnie światowej, polskie Bieszczady były areną walk między UPA a polskim podziemiem niepodleglościowym (AK – WiN), a następnie Wojskami Ochrony Pogranicza, funkcjonariuszami Urzędu Bezpieczeństwa i innymi organami władzy państwowej polskimi i radzieckimi. Od wiosny 1943 roku (w konsekwencji tzw. rzezi wołyńskiej) nasiliły się pierwsze walki polskiego podziemia (głównie AK) ze zbrojnym ramieniem Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów – UPA. Dopuszczono się wówczas mordów na ludności cywilnej, grabienia wsi, porywania mieszkańców. Początkowo UPA odnosiła sukcesy, działając z pomocą ludności ukraińskiej. Podczas akcji w Jabłonkach zginął gen. Karol Świerczewski, były dowódca Ludowego Wojska Polskiego. To wydarzenie posłużyło władzom polskim jako pretekst do podjęcia zdecydowanych kroków, mających na celu zakończenie walk w południowo-wschodnich rejonach Polski, m.in. Akcję "Wisła", którą przeprowadził gen. Stefan Mossor. W jej konsekwencji na Ziemie Odzyskane przesiedlono ok. 150 tys. ludzi. Bieszczady opustoszały niemal całkowicie. Akcję osiedleńczą podjęto dopiero w latach 60. XX wieku.

W latach 1974-1981 prowadzono zagospodarowanie Bieszczadów, w ramach akcji Związku Harcerstwa Polskiego pod kryptonimem "Operacja Bieszczady-40" (w zamierzeniu akcja miała uświetnić 40-lecie Polski Ludowej w 1984 roku). Kontynuacją Operacji po 1981 roku była "Harcerska Służba Bieszczadom", a następnie "Bieszczadzka Akcja Letnia".